Mamy bardzo dużo informacji na temat wpływu propolisu na człowieka, ale bardzo mało na temat tego jak wpływa na pszczoły.
Zacznę od kilku informacji, które oczywiste nie są i warto o nich wspomnieć.
Pszczoły zbierają żywicę z pęków kwiatów na drzewach. Przynoszą ją w koszyczkach.
W odróżnieniu od nektaru nie przekazują jej przy wejściu do ula, tylko lecą od razu do miejsca rozładunku.
Tam pierwszeństwo mają pszczoły najbardziej obładowane.
Ta żywica wymieszana z woskiem i pszczelimi enzymami nazywa się propolisem.
I uwaga! Pszczoły nie jedzą propolisu, ale ciamciają go, przez co ich aparat gębowy jest pod jego wpływem.
Powszechnie wiadomo, że pszczoły propolisem kitują gniazdo i odkażają komórki.
Jednak propolis ma dużo większe znaczenie i zaobserwowano zależność pomiędzy ulami z dużą i małą zawartością propolisu.
Mike Simon z zespołem odkrył, że pszczoły z rodzinach bogatych w propolis miały bardziej jednolitą społeczność bakteryjną, co sugeruje, że propolis może być ważny w utrzymaniu stabilnej struktury społeczności bakteryjnej, co może mieć wpływ na zdrowie pszczół.
Odkrycia to sugeruje, że propolis może pomóc w utrzymaniu zdrowia mikrobiologicznego kolonii pszczół miodnych poprzez ograniczenie zmian w całej społeczności drobnoustrojów.
Przy okazji zespół Mike’a zauważył zmniejszoną zmienność populacji drobnoustrojów w koloniach bogatych w propolis,
Dzięki Hollie W. Dalenberg wiemy, że propolis ma właściwości przeciwdrobnoustrojowe przeciwko patogenom pszczół miodnych, takim jak zgnilec amerykański i grzybica wapienna.
Jak już pisałem – pszczoły nie jedzą propolisu, ale manipulują nim w całej rodzinie, ponieważ używają aparatu gębowego do karmienia larw i trofalaksji
(ustna wymiana pokarmu pomiędzy członkami rodziny).
Delaplane wykazał, że dzięki obecności propolisu pszczoły zużywają mniej energii na zwalczanie infekcji. To z kolei wynika ze zmniejszonego obciążenia patogenami w koloniach o wysokiej zawartości propolisu.
(nie wiadomo, czy propolis zmniejsza całkowite obciążenie drobnoustrojami w rodzinie, czy też jest aktywny tylko przeciwko określonym bakteriom lub grzybom)
Wszystko ze sobą fajnie pasuje co?
To zobacz co potwierdziła Michelina Usceddu.
Obecność propolisu w ulu zmniejsza obciążenie mikrobiologiczne, czyli jest mniej rodzajów bakterii, z którymi pszczoły muszą sobie radzić.
To umożliwia pszczołom mniejsze inwestycje w indywidualne funkcje odpornościowe.
Zespół Micheliny zaobserwował, że rodziny zbierają więcej propolisu, jeśli infekcja varoa destructor wzrasta.
Ich badania wskazują, że propolis zastosowany do komórek lęgowych przed złożeniem jaj może wpływać na roztocze pasożytujące na poczwarkach pszczół, zmniejszając ich przeżywalność i zmniejszając reprodukcję, prawdopodobnie z powodu roztoczobójczego działania propolisu
Zaobserwowali również, że propolis zmniejsza rozwój wirusa zdeformowanych skrzydeł.
Jak dla mnie to wygląda trochę tak jak w zabawie podłoga to lawa.
Pszczoły ścielą wszystko propolisem i patogeny, wirusy itd. giną w tej lawie.
Podczas szukania informacji o propolisie w tym momencie miałem flash.
Ułożył mi się w głowie ciąg logiczny jak u sherlocka.
Zobacz.
Pszczoły ciamciają propolis, ciamciają wosk, budują komórki z wosku…
Im więcej propolisu, tym więcej go w wosku, tym lepsza odporność rodziny.
Też to widzisz?
Renata S. Borba i Marla Spivak napisały coś i na ten temat 🙂
W ich badaniu młode pszczoły w rodzinach z wprowadzonym propolisem były w stanie wywołać znacznie silniejszą odpowiedź immunologiczną w porównaniu z pszczołami w tym samym wieku w rodzinach bez tzw. otoczki propolisowej.
Badaczki sugerują, że propolis może wpływać na wzrost aktywności przeciwbakteryjnej pokarmu dla larw.
Zakładają jednak, że może istnieć też inny mechanizm wzrostu aktywności przeciwbakteryjnej pokarmu larw. Chociaż otoczka propolisowa może nie wchodzić w bezpośredni kontakt z pokarmem dla larw, lotne związki obecne w propolisie mogą przenikać przez ul i prawdopodobnie do pokarmu dla larw, przyczyniając się do złożonego sposobu walki pszczół z infekcjami.
Jak widać propolis to podstawa.
A co robią pszczelarze i co zrobiło pszczelarstwo?
1. Wprowadziliśmy gładkie ule.
2. Pobieramy propolis specjalnymi kratami.
3. Selekcjonujemy pszczoły na miodność i nie rojliwość itd.
a to kosztem zbierania propolisu.
4. Skrobiemy korpusy, żeby były czyściutkie.
Aż się prosi, żeby wziąć druciaka i porysować ścianki ula od środka.
I bardzo dobrze.
Takie badania też już zrobiono 😀
Sprawdzono różne metody:
– drapanie ścian szczotką
– rysowanie dłutem/nożem
– przytwierdzenie krat do ścian.
Metoda nie miała znaczenia.
W porównaniu do ula kontrolnego z gładkimi ścianami pszczołom było lepiej.
Uwaga! W pierwszym roku po szorowaniu ścian pszczoły propolisują je i miodnośc jest mniejsza. Już w drugim sytuacja wraca do normy.
Pod tym względem ule drewniane mają przewagę – im mniej wyszlifowane tym lepiej 🙂