Slow life – to ważne dla twojego zdrowia

Idea slow life jest co raz bardziej zauważalna w zachodnim świecie. Co raz więcej ludzi, zmęczonych codzienną gonitwą, zamiast na niej, zaczyna skupiać się na życiu w harmonii.

Pewnie i ty znasz lub chociaż słyszałeś o kimś takim. Kimś, kto po latach pracy w korporacji, przeprowadził się na wieś. Kimś, kto otworzył własną agroturystykę, warsztat rękodzieła, a może pasiekę… Po latach pogoni, zachłyśnięcia się możliwościami rozwoju, sukcesu finansowego, tempa rozwoju technologii, ludzie zaczynają czuć, że coś tu nie gra. Tak też powstała idea slow life, której zwolennicy chcą przeżyć życie nieco inaczej niż biorąc udział w wyścigu szczurów.

Czy świat zapomniał o slow life?

Czytałeś kiedyś książki lub blogi podróżnicze? Jeśli tak, z pewnością pamiętasz jedną rzecz, która przewija się w relacjach podróżników, którzy zwiedzili kraje „biedniejsze” i „mniej cywilozowane”. Ludzie wracający z terenów, na których życie mieszkańców znacząco różni się od życia ludzi w dużych, europejskich miastach, dzielą się wrażeniem, jakoby ci mieszkańcy wydawali się „szczęśliwsi”, „bardziej uśmiechnięci”, „czerpiący radość z życia”.

Podobne wrażenie można odnieść, kiedy tu, na miejscu, odwiedzimy ludzi, którzy z własnej woli porzucili kariery w korporacjach i przenieśli się na wieś. Albo ludzi, którzy zwyczajnie wybrali życie w miejscu, w którym się wychowali. Wyjeżdżając w okolice Wrocławia, nietrudno znaleźć takie miejsca i takich ludzi właśnie. Zarówno w górach, jak i w pięknej Dolinie Baryczy, znajdziemy mnóstwo małych przedsiębiorstw, oferujących wypoczynek ludziom zmęczonym życiem w mieście. Na myśli mam tu zarówno agroturystykę, pensjonaty, schroniska oraz wszelkie inne formy wypoczynku z dala od miasta.

Dlaczego ludzie spędzający życie w takich miejscach wydają się szczęśliwsi? Cóż, odpowiedź nasuwa się sama: to brak pędu, niekończącego się wyścigu za sukcesem zawodowym, karierą, stopą życiową. Życie blisko natury niejako zmusza nas do podporządkowania się jej rytmowi. Ten rytm zaś, to dla nas sprawa naturalna, dużo bardziej niż spędzanie czasu w zamkniętych biurowcach czy halach fabrycznych. Slow life, życie blisko natury, odbywa się z korzyścią zarówno dla naszej psychiki jak i naszego ciała.

Odpoczynek psychiczny

Dawniej, w czasach kiedy praca fizyczna była jedynym, na co mogło pozwolić sobie większość ludzi, odpoczynek kojarzył się inaczej. Mówiąc „odpoczynek” mieliśmy na myśli odpoczynek dla zmęczonych pracą mięśni. Przy znacznie popularniejszym dzisiaj, „nowoczesnym” trybie życia: korporacyjnej karierze i życiu w mieście, nasz odpoczynek często sprowadzamy do siedzenia przed ekranem: a to laptopa, a to telefonu. Jeśli nie uprawiamy żadnego sportu, nie wykazujemy choćby minimalnej aktywności fizycznej, to odpoczynek taki odpoczynkiem wcale nie jest. To jedynie chwilowe wyłączenie się ze stresów dnia codziennego, aby po (zazwyczaj zbyt krótkiej) przerwie na sen wrócić do swojej gonitwy.

Wszelkie badania nad kondycją psychiczną zachodnich społeczeństw nie pozostawiają złudzeń. Schorzenia psychiczne stały się rzeczą powszechną, depresję nazywamy już chorobą cywilizacyjną. Powodem tego jest stresujący tryb życia i nieumiejętność odpoczynku. Zmęczenie psychiczne stało się znacznie powszechniejsze niż zmęczenie fizyczne.

W zdrowym ciele, zdrowy duch!

Nie inaczej jest z naszą kondycją fizyczną. Sytuacja spadku ogólnej kondycji społeczeństwa jest zauważalna już na poziomie szkoły podstawowej. Wygodny tryb życia, mała ilość ruchu oraz znaczy rozwój technologii mają na to wpływ zasadniczy. Zamiast wycieczki rowerowej – śledzenie nowości na Youtube. Sam pomyśl: czy ilość czasu, jaki spędzasz przed ekranem komputera nie jest zbyt duża? Niestety – 90% społeczeństwa na to pytanie odpowie twierdząco.

Slow life – czy muszę wyprowadzić się z miasta?

Czytając to co piszę, można odnieść wrażenie, że gloryfikuję życie na wsi, z dala od dużych miast. W istocie – tak nieco jest, w końcu prowadzę Pasiekę, w pięknych okolicach Doliny Baryczy :). Wiem jednak, że to nie jedyny sposób na życie i nie każdy chce lub może sobie na niego pozwolić.

Pisząc ten artykuł, chcę przede wszystkim zwrócić uwagę na to, abyśmy więcej czasu poświęcili na odpoczynek. Prawdziwy odpoczynek, którego dobrym początkiem mogą okazać się regularne wyjazdy z miasta, znalezienie się bliżej natury. Okolice Wrocławia obfitują w trasy rowerowe, pensjonaty, agroturystykę. Ilość aktywności, jakie można podjąć, wszelkie udogodnienia w postaci noclegów dla rodzin z dziećmi, noclegów z psem, powodują, że po dobry, aktywny odpoczynek typu slow wystarczy tylko sięgnąć. Tak naprawdę nic nie zatrzyma nas w miejscu, w którym odpoczywamy tylko połowicznie – naszym domu.

Wpadnij do Pasieki Smakulskich – poczuj slow life!

Jako osoba prowadząca agroturystykę, wielokrotnie słyszę od odwiedzających ją gości, jak zadowoleni są z odpoczynku, którego u nas zaznali. Odwiedzają nas wszyscy: rodziny z dziećmi, pracownicy fizyczni, pracownicy korporacji. Wśród wrażeń, których słucham dominują dwa: „Ale tu spokój!” i „Ale wy tu macie przestrzeń”. Kiedy rozmawiam z gośćmi, często słyszę o zabieganym trybie życia, o tym jak krótki wyjazd w piękne okolice ładuje baterie.

Z dumą mogę powiedzieć, że stworzyliśmy miejsce, które do odpoczynku nadaje się idealnie. Cechuje nas dobre położenie (okoliczna Dolina Baryczy obfituje w trasy spacerowe, rowerowe), miejsce, w którym można się wyciszyć i uspokoić.

Oczywiście, w Pasiece Smakulskich zajmujemy się przede wszystkim pszczołami, więc odwiedzając nas, jesteś niemalże skazany na próbowanie pysznych produktów pszczelich 🙂 Osoby, które zainteresowała nasza praca, mają okazję także podpatrzyć ją z bliska – nic nie stoi na przeszkodzie, abyś przeszedł się z nami do ula i zobaczył pracę pszczelarza z bliska. Dla bardziej zaangażowanych, przygotowaliśmy także różnorodne warsztaty pszczelarskie, na których możesz zarówno dowiedzieć się więcej o pszczołach, jak i wziąć udział w warsztatach nie wymagających kontaktu z nimi (np. warsztaty woskowe). To także świetny sposób na aktywny, bliski natury odpoczynek, połączony ze zdobywaniem nowej wiedzy.