Podejmowanie decyzji w złożonym mózgu polega na tym, że różne neurony przesyłają informacje, które pozwalają dojść do wspólnej decyzji. Grupy neuronów reprezentują różne wybory i oddziałują ze sobą, dopóki jeden nie wysuwa się na pierwszy plan. Neurony pobudzają niektórych sąsiadów do jednoczesnego wystrzeliwania, a innych do milczenia. Z tego hałaśliwego przesłuchu wyłania się wybór. To samo dzieje się w ulu pszczół.
Cała kolonia, składająca się z dziesiątek tysięcy pszczół, działa jak pojedynczy ludzki układ nerwowy, a każda pszczoła zachowuje się jak neuron. Kiedy podejmują decyzję, taką jak wybór miejsca budowy gniazda, poszczególne pszczoły wybierają różne opcje i wspierają się i sprzeciwiają się sobie nawzajem, dopóki nie osiągną konsensusu. Mają dosłownie umysł zbiorowy.
Jedną część tego procesu odkryto dziesiątki lat temu.
Tańcząc w ósemce i machając odwłokami, pszczoły informują swoje towarzyszki o lokalizacji nowych zasobów. Taniec jest dla nich odpowiednikiem neuronów pobudzających się nawzajem. Przeciwstawny sygnał – odpowiednik neuronów, które tłumią swoich sąsiadów – został odkryty dopiero niedawno przez Thomasa Seeleya z Cornell University. Składa się on z uderzeń głową.
Pszczoły nakazują sobie nawzajem zaprzestanie i zaniechanie, uderzając głowami o swoje współtowarzyszki kolonii. To uderzenie to nic innego jak siłowe rozwiązanie polegające na wytrąceniu z równowagi. Przez 150 milisekund wibrują z częstotliwością około 350 Hz. Kiedy te sygnały zostały po raz pierwszy zidentyfikowane, naukowcy myśleli, że są to prośby o jedzenie. Mylili się – James Nieh ostatecznie wykazał, że pszczoły wykorzystują wibracje, aby uciszyć machające robotnice, które reklamują niebezpieczne lokalizacje żywnościowe. Jeśli zostaną zaatakowane podczas żerowania, kierują swoje uderzenia głową w inne robotnice, które odwiedziły to samo miejsce i je polecają. Znaczenie jest jasne: „Nie idź tam”.
Thomas Seeley pokazał, że ten sam sygnał wchodzi w grę, gdy pszczoły wybierają nieruchomość.
Pszczoły miodne budują nowe gniazda wiosną, gdy część kolonii pączkuje, tworząc nową osadę. Tysiące robotnic krąży wokół starego ula, podczas gdy najstarsze szukają obiecujących nieruchomości. Chociaż zwiadowcy przynoszą wieści o różnych możliwych lokalizacjach, rój się nie rozpada. Zamiast tego po kilku dniach pszczoły osiągają konsensus i wszystkie przenoszą się do jednej nowej lokalizacji.
Seeley sfilmował zwiadowczynie, gdy wracały do ula. Odchodziły, aby promować różne lokalizacje. Długość obwodu kręcenia informuje inne pszczoły o odległości do miejsca. Kąt tańca ujawnia kąt lotu z ula. A liczba obwodów pokazuje jakość lokalizacji. Ale Seeley zauważył również, że zwiadowczynie uderzały głowami swoje siostry zwiadowczynie, a po wystarczającej liczbie powtórzeń te sygnały zatrzymywały je.
Aby pokazać, jak pszczoły używają sygnałów stop, Seeley ustawił dwa roje poszukujące domów na wyspie Appledore w stanie Maine. Na wyspie nie ma żadnych naturalnych miejsc, które mogłyby pełnić rolę potencjalnych gniazd. Jedynymi opcjami dla pszczół były dwie identyczne skrzynki lęgowe, które ustawił Seeley.
Seeley oznaczał skautów różowymi lub żółtymi znakami, w zależności od tego, którą skrzynkę odwiedzili, i filmował ich w ulu. Odkrył, że większość zatrzymanych uderzeń głową dotyczyła pszczół innego koloru – tych, które odwiedziły inną skrzynkę lęgową. Dwie grupy skautów, z których każda wysuwała inną sugestię, próbowały wzajemnie się sankcjonować.
Te inne obserwacje na temat pszczół można znaleźć w książce Thomasa Seeley:
Już niebawem polskie wydanie tej książki.
Gdy rój osiągnął konsensus, a kolonia przygotowywała się do odejścia, pszczoły zaczęły uderzać głowami wszystkie inne robotnice, bez względu na kolor, jaki nosiły. Podjęto decyzję i nadszedł czas, aby powiedzieć wszystkim , żeby się zamknęli i zabrali się do roboty.
Czy uderzenia głową mają znaczenie?
Co by się stało, gdyby pszczoły polegały tylko na tańcu machania i kierowały się w miejsce, które poleciła większość robotnic? Aby się tego dowiedzieć, Seeley stworzył matematyczny model interakcji roju i symulował, co się dzieje w różnych warunkach. Jeśli całkowicie pominął uderzenia głową lub pozwolił pszczołom uderzać się nawzajem bez rozróżnienia, kolonia kończyła się impasiem. Nie mogły wybrać między dwoma potencjalnymi miejscami. Osiągały konsensus (i robiły to szybko), tylko wtedy, gdy dwie grupy mogły selektywnie uciszyć się nawzajem.
Inteligencja roju pszczół jest niepokojąco podobna do masy współpracujących neuronów w naszej głowie. Jak pięknie ujmuje to sam Seeley: „Kuszące jest myślenie, że zdolność do wdrożenia wysoce niezawodnej strategii podejmowania decyzji leży u podstaw zadziwiającej konwergencji [tych dwóch systemów]: mózgu zbudowanego z neuronów i roju zbudowanego z pszczół”.
Zdjęcie główne autorstwa: Muhammada Mahdiego Karima