Jedyne z czym przeciętnemu zjadaczowi miodu kojarzą się murarki, to to, że dzieci w szkołach budują dla nich domki. Niestety, na tym się wiedza kończy. Przeciętny zjadacz chleba nie wie także, że wśród wielu gatunków pszczół, znajdują się także pszczoły-samotnice, u których relacje damsko-męskie, w świecie ludzi mogłyby wywołać kontrowersje. Jednak nie na tym będę się skupiał. Skupię się na konkretnym i ciekawym gatunku pszczoły: murarce ogrodowej i jej rozmnażaniu.
Nietrudno domyślić się, skąd wzięło się określenie murarki – pszczoły te samodzielnie budują swoje gniazda z gliny, lub piasku zmieszanego z pszczelą śliną. Tych niedużych domków (które ciężko nazwać ulem) singielki nie budują zupełnie od podstaw. Wykorzystują do tego istniejące już szczeliny: puste łodygi roślin, szczeliny pod korą drzew, korytarze w drewnie pozostawione przez larwy i chrząszcze itp.
Przejdźmy jednak do konkretów: jeśli pszczoła jest samotnicą, to skąd bierze się samiec? Ano, podobnie jak u nas – rodzi się. Pszczoły murarki składają jajka, z których „chłopcy” są składani jako ostatni i jako pierwsi opuszczają gniazdo. Zaraz po nich, z gniazda (czyli np. trzcinowej rurki) wyfruwają samice.
Pszczoły-singielki mają zdecydowanie mniej brutalne zwyczaje niż pszczoły stadne. Dotyczy to także ich rozmnażania, które wydaje się wręcz… czułe. No i samce tych pszczół, mogą kopulować wiele razy. W przeciwieństwie do trutni innych gatunków, ich narządy kopulacyjne nie wybuchają w trakcie lub po skończonym akcie. Samica zaś kopuluje tylko raz. Przepychanki między samcami, także, na tle innych gatunków, wydają się łagodne, wręcz dziecinne do tego stopnia, że podczas tychże, zdarzało się, iż samica odlatywała, a „chłopaki” zostawali z niczym…
Kiedy jednak dochodzi do zbliżenia, samiec zostaje na grzbiecie samicy i wytwarza romantyczną atmosferę… głaszcząc ją przednimi nogami po oczach. W świecie ludzi nie byłaby to zbyt przyjemna pieszczota, ale myślę, że należy docenić jej wyrafinowanie. Jednocześnie, czułkami głaszcze ją po czułkach, a swoje ciało wprawia w delikatne drżenie. Na podstawie tej wibracji dostaje też odpowiedź od samicy: jeśli jest ona pozytywna, zsuwa się nieco do tyłu, zaś podczas, bębni czułkami po jej głowie. Trzeba przyznać, że przy brutalnej kopulacji innych gatunków zwierząt, te owady są naprawdę romantyczne!
Iiii… tyle! Po tym akcie singielka odlatuje budować swoje gniazdo, uwcześnie składając jajo i zostawiając je z pokarmem. Nie utrzymuje żadnego kontaktu z innymi osobnikami – nawet swoimi dziećmi.
Dlaczego murarki są nam potrzebne?
To w świecie pszczół i ludzi to numer trzy w zapylaniu, zaraz po pszczołach miodnych i trzmielach (które także są pszczołami!). Dla naszego ekosystemu jest to nie bez znaczenia, więc warto o te pszczoły dbać. Zostawienie dla nich domku, w okolicach swojego domu, to także nic niebezpiecznego. Pszczoły-singielki nie tworzą kolonii oraz nie robią zapasów, więc są kompletnie wyzbyte instynktu wojowniczego.