TOP 5 sposobów na budowanie odporności

W okresie jesienno-zimowym nasz organizm jest szczególnie wystawiony na wiele niebezpieczeństw, takich jak przeziębienia, wirus grypy czy wirus, który wywrócił do góry nogami cały świat: koronawirus.

Budować odporność warto przez cały czas, niezależnie od pory roku. Jednak to jesienią i zimą, przy złej pogodzie, budowanie odporności powinno zajmować stałe miejsce w naszym rozkładzie dnia. To nasz układ immunologiczny będzie bronić nas przed drobnoustrojami i wirusami, więc zadbanie o niego niech wejdzie w naszą codzienną rutynę. Inaczej… cóż, nasza codzienność może zostać zachwiana.

TOP 5 sposobów na budowanie odporności

1. Produkty pszczele 🙂

To chyba żadne zaskoczenie, prawda? Na blogu pszczelarskim nie sposób nie wspomnieć o tym, jak genialną rzeczą na budowanie odporności jest miód.

Przeczytaj koniecznie nasz poprzedni artykuł: Dlaczego miód jest aż tak zdrowy?

To najprawdziwsza prawda, że miód jest zdrowy. Zawarte w nim cukry proste: glukoza i fruktoza to bardzo szybko przyswajalna energia dla naszego organizmu, przez co miód polecany jest szczególnie przy dużej aktywności fizycznej. Zawarta w nim inhibina wykazuje bardzo silne właściwości bakteriobójcze. Dodatkowo, miód zawiera w sobie wiele czynnych substancji biologicznych, takich jak: chlor, potas, fosfor, wapń, magnez, żelazo, molibden, mangan i kobalt. Równie ważne są także mikroelementy, takie jak witaminy: A, B1, B2, B6, B12, C, kwas foliowy, pantotenowy czy biotyna. Miód to produkt, który na nasz organizm działa holistycznie dobrze: jego składniki doskonale uzupełniają dietę we wszystko, czego potrzebujemy. Acetylocholina zawarta w miodzie to zaś doskonałe remedium na choroby układu krążenia.

Prawdą jest, iż czym jesteśmy zdrowsi, tym odporniejsi. Dlatego do naszego zdrowia powinniśmy podchodzić całościowo. Jakikolwiek miód, to nie jedyny produkt pszczeli, który pozwoli nam je utrzymać. Po więcej wiadomości, zapraszam do artykułów o: pierzdzepropolisiepyłku pszczelim czy mleczku pszczelim. Każde z nich zawiera w sobie enzymy, które sprawiają, że miód będący w praktyce zaledwie cukrami prostymi i wodą, jest tak genialny.

2. Zbilansowana dieta oraz odpowiednia ilość posiłków

Podobno jesteśmy tym co jemy. Wprawdzie nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo nie dałbym rady pisać tego tekstu jako pieróg… ale z pewnością nasza odporność zależy jak dbamy o nasz jadłospis.

Nie jest to blog fit influencerki, żebym wypisał wam całą listę produktów, których musicie unikać i dlaczego. Nie o to chodzi. Uważam, że nie warto odbierać sobie wszystkich przyjemności z życia i odmawiać pączka, bo to bez sensu. Nie powinniśmy tez katować się popularnymi superfoods jeśli ich nie lubimy. Nie lubisz siemienia lnianego, to go nie jedz, mimo, że jest bardzo zdrowe.  Faktem naukowym jest, że nasz organizm gorzej przyswaja produkty, które nam nie smakują. Być może, źródłem błonnika nie będzie u Ciebie siemię lniane, a przerzucenie się na pełnoziarniste lub chrupkie pieczywo? W sieci znajdziesz mnóstwo informacji jak się zdrowo odżywiać.

W czasach, gdy przyjmowany przez nasz pokarm bywa pośrednią i bezpośrednią przyczyną wielu chorób, warto edukować się w tym temacie. Warto też… przestać się obiadać. Tak, bowiem popularnym problemem dzisiejszego świata jest to, że jemy za dużo. Warto także zastosować się do zasady pięciu posiłków dziennie. Mniejsze porcje mogą sprawić, że będziemy jeść bardziej zróżnicowany pokarm, co jest przyjemne nie tylko dla naszego ciała, ale i naszej psychiki.

3. Warzywa i owoce? Codziennie!

Dieta, w której nie ma owoców i warzyw to zła dieta. Koniec i kropka. Warzywa i owoce zawierają w sobie mnóstwo substancji bioaktywnych, stymulujących naszą odporność. Szczególnie ważne są tutaj witaminy z grupy B, A czy C. Te witaminy znajdziemy w większości warzyw i owoców, jednak to na niedobór tej ostatniej, bardzo ważnej dla naszej odporności, często cierpimy. Uzupełnieniem witaminy C w diecie może być spożywanie większej ilości warzyw takich jak: papryka, szpinak, kalarepa, chrzan kalafior czy natka pietruszki. Pomogą w tym także owoce takie jak: wszelkie cytrusy, truskawki, porzeczki czy poziomki.

Kolejną ważną dla naszej odporności substancją zawartą w owocach i warzywach jest ß-karoten. ß-karoten świetnie stymuluje układ odpornościowy do produkcji przeciwciał. Znajdziemy go w produktach takich jak: marchewka, szpinak, czerwona papryka czy brzoskwinie, śliwki lub morele.

Warzywa to najlepsze źródło wielu cennych mikro i makroelementów. Złotą zasadą w naszym odżywianiu niech stanie się: minimum jeden owoc i jedno warzywo dziennie. 

4. Aktywność fizyczna

Znów – nie wszyscy muszą być „sportowymi świrami”. Mało tego, wielu specjalistów zgadza się, że sport uprawiany wyczynowo (np. bieganie maratonów) to nie jest najzdrowsza rzecz na świecie i we wszystkim trzeba mieć umiar. Nie każdy ma też charakter oraz zainteresowanie w regularnym dawaniu sobie w kość.  Niemniej jednak, w epoce cyfryzacji, zwłaszcza kiedy pracujemy w biurach, sprzed komputera, do pracy dojeżdżamy samochodem, a potem z niej tymże wracamy… katujemy nasz organizm bardziej niż przy regularnym zanurzaniu się w lodowatej wodzie czy bieganiu maratonów. Czasy się zmieniły, lecz zasady zdrowego życia nie bardzo: ruch jest niezbędny do tego aby utrzymać nasz organizm w dobrej formie.

Regularne, rekreacyjne uprawianie sportu oraz tzw. aktywne odpoczywanie jest jak najbardziej wystarczające, aby uniknąć osiadłego trybu życia. Robisz grilla w parku lub na ogródku? Weź frisbee i pobiegaj trochę! Podobnie jest ze zmianą prostych nawyków, które dostarczą nam choć odrobiny ruchu: może z samochodu warto przerzucić się na rower a z windy na schody?

5. Odpoczynek fizyczny i psychiczny

Każdy lekarz zgodzi się z twierdzeniem, że budowanie odporności nie może opierać się na byciu przemęczonym i zestresowanym. Niezwykle ważna w naszym życiu jest optymalna (7-9h) ilość snu, na którą często, ze względu na ciągły bieg, w którym żyjemy, nie możemy sobie pozwolić. Dochodzi przez to do sytuacji, w której śpimy 5-6 godzin w tygodniu, budzimy się do pracy, zaś w weekendy odsypiamy poprzednie dni, śpiąc po 10-14 godzin. To niszczycielskie dla naszej fizyczności oraz psychiki. Przemęczonemu organizmowi dużo trudniej pozbyć się stresu. Wielu z nas doskonale zna poczucie rozdrażnienia, które wynika zarówno ze zmęczenia jak i sytuacji, prawda?

Stres to zabójca naszej odporności. I to jaki! Nadmiar stresu zmniejsza ilość limfocytów (białych krwinek odpowiedzialnych za odporność) w naszej krwi. W medycynie, co raz bardziej popularne staje się podejście holistyczne (całościowe), gdyż lekarze zauważają jak ważna jest rola psychiki w wychodzeniu z wielu, poważnych chorób. Dotyczy to zarówno nowotworów, jak i przewlekłych chorób serca.

Przystań w biegu. Usiądź. Wyjedź na łono natury lub przejdź się po pobliskim parku. Zrób to co lubisz: poczytaj książkę, obejrzyj film, poleż i posłuchaj muzyki. Pamiętaj, że te rzeczy, o których często myślimy jako „błahych” są ważne – także dla twojego zdrowia fizycznego.


Dodaj komentarz