Relaks po pracy to rzecz ważna i zdrowa!

Tempo życia i kariery przeciętnego człowieka, zauważalnie wzrosło. Ilość ludzi żyjących w dużych miastach, poświęcających mnóstwo czasu na budowę swojej pozycji zawodowej, nigdy nie była tak duża. Ma to swoje plusy, jednak okupione jest także sporą ilością stresu. Sprawia to, że relaks po pracy jest dziś szczególnie ważny – także dla twojego zdrowia i komfortu psychicznego.

Niestety, o relaksie często zapominamy. Swój udział w tym ma także rozwój technologii. Po ciężkim dniu pracy, bardzo łatwo jest nam usiąść przed ekranem komputera, telewizora, smartfona. Znów – rozwój technologii pozwala nam na bardzo wiele, także w kwestii relaksu, jednak powoduje także przebodźcowanie nadmiarem treści, które przyswajamy. Zamiast czuć się wypoczętym, czujemy się wiecznie zmęczeni. Nie jest to jednak sytuacja bez wyjścia. Warto pomału wprowadzać w swoje życie zdrowe nawyki i relaksujące aktywności, aby nauczyć się odpoczywać. Relaks po pracy, to rzecz niesłychanie ważna, wpływająca korzystnie zarówno na nią, jak i na nasze zdrowie.

Relaks po pracy – trenuj uważność

Życie to przecież nie tylko ciągła gonitwa myśli i zadań. Podobne zdanie mieli ludzie, którzy w zaczęli popularyzować mindfulness, czyli metody treningu uważności. Pomyśl sobie: kiedy ostatnio w pełni skupiałeś się na smaku potrawy, którą jesz? Na muzyce? Na drobnych przyjemnościach po pracy, nie planując co będziesz robił dnia następnego, w pracy? Mindfulness i podejście do życia za nim idące, stara się wyćwiczyć w nas uważność wszystkich tych rzeczy. To nic innego, jak  budowanie nawyków, które pomogą nam doświadczać życia w pełni.

Co najlepsze – nie jest to jakieś mgliste pojęcie. Bo uważność można ćwiczyć. Wiele z tych ćwiczeń znajdziesz w książkach (polecam pierwszą książkę o mindfulness Gdziekolwiek jesteś, bądź. praktyka uważnego życia), a jeśli masz ochotę w takowych uczestniczyć – także na szkoleniach z mindfulness. Osobiście myślę jednak, że wystarczy kilka ćwiczeń i spora dawka samozaparcia w ich wykonaniu, aby zacząć ukierunkowywać swój umysł na prawdziwy, pełny odpoczynek w czasie do niego przeznaczonym. Jednym z takich ćwiczeń jest chociażby jedzenie swojego ulubionego owocu z zamkniętymi oczami, skupiając się na jego smaku. Może z początku brzmi to niedorzecznie, ale pomyśl sobie… dlaczego by nie? Myślę, że podobnym ćwiczeniem jest… słuchanie muzyki. Ale nie słuchanie jej w tle, tylko słuchanie, nie robiąc nic innego.

Moją metodą „na mindfulness”, jest wprowadzenie do każdego dnia min. 15 minut dla siebie. Jeśli chcesz poczuć relaks po pracy, jest to niemalże niezbędne. Jak bowiem zrelaksować się, kiedy naszą głowę zaprzątają stresujące myśli? Te piętnaście minut, powinno być poświęcone właśnie dokładnemu odczuwaniu tego, co sprawia ci przyjemność: muzyki, jedzenia, a może zwyczajne piętnaście minut bezczynności? Stąd, już tylko mały krok do medytacji 🙂

Znajdź sobie hobby

Trudno mi uwierzyć w słowa ludzi, którzy twierdzą, że „nie mają żadnego hobby”. Hobby to przecież nic innego, jak wykonywanie jakiejś czynności, relaksującej nas, w czasie wolnym od obowiązków. Można je znaleźć niezależnie od temperamentu, który wykazujemy: jedni będą preferować hodowlę kaktusów, drudzy długie spacery, a jeszcze inni motoryzację. Twoim hobby może zostać każda czynność, która cię relaksuje. Nie chodzi jednak o to, aby oddając się hobby, narzucać sobie jakąkolwiek presje, bowiem w pojęciu tym kryje się coś więcej niż zainteresowanie, które chcemy rozwijać. Tym „czymś” więcej jest właśnie relaks, który z presją nie ma wiele wspólnego.

Kiedy odpowiednio uważnie podejdziesz do swojego relaksu, wpłynie to dobrze na radzenie sobie ze stresem. Stres, sam w sobie, jest normalną reakcją organizmu, potrzebną nam do życia, nierzadko nas mobilizującą i chroniącą przed zagrożeniami. Mimo to, jego duże nagromadzenie ma działanie wręcz odwrotne. Kumulowany stres jest przyczyną wielu chorób, takich jak choroby układu krążenia, czy choroby układu pokarmowego, a także wielu dolegliwości natury psychicznej. Wszystkie znane mi badania mówią jasno: zaangażowanie się w relaksujące czynności jest zbawienne dla naszej psychiki.

Regularne wyjazdy, zmiana otoczenia

Słyszałem o ludziach, którzy są domatorami 🙂 I być może, opuszczenie swojej bezpiecznej strefy komfortu na kanapie w salonie, powoduje u nich większy stres niż wyjazd za miasto. Bądźmy jednak szczerzy: to nie jest większość z nas. Większość z nas potrzebuje wyjazdów, zmian otoczenia, jednak z różnych względów, np. lenistwa, nie pozwala sobie na nie. Tymczasem, jeśli zastanawiasz się np. jak odpocząć od korporacji, w której pracujesz, pierwszym co przychodzi mi do głowy jest zdanie: „wyjedź na chwilę”.

Tyczy się to przede wszystkim ludzi żyjących w dużych miastach. Pobyt blisko przyrody, weekendowe wyrwanie się za miasto, wynajęcie domku, odwiedzenie pensjonatu, posiedzenie nad jeziorem, nad rzeką… ładuje wewnętrzne baterie. Słyszę to często od gości agroturystyki, którą prowadzimy w Pasiece Smakulskich. Osobiście preferuję podejście: wyjedź, kiedy tylko czujesz, że chcesz i możesz sobie na to pozwolić. Bez wymówek. Ilość aktywności jakie możesz podjąć wyjeżdżając za miasto jest tak duża, że… może znajdziesz nowe hobby 🙂 ?

A na pewno odpoczniesz.

Relaks po pracy i dla pracy

Długotrwały brak relaksu, powoduje kumulowanie się stresu. I choć stres, nawet w pracy bywa potrzebny, jego nadmiar znacząco obniża naszą produktywność. Jeśli nauczysz się odpoczywać, masz dużo większe szanse odzyskać zdrowy balans między pracą i wolnym czasem, co w dobry sposób wpłynie na obydwie te dziedziny. Odpowiednia dawka relaksu zapobiega także wypaleniu, co zauważyli nawet menadżerowie dużych korporacji, którzy dbają o to, aby ich pracownicy mogli się choć na chwilę oderwać od swoich obowiązków i np. pograć w piłkarzyki. Badania firmy Sedlak&Sedlak z 2012 roku mówią rzecz zatrważającą – aż 65 pracowników na rynku pracy w Polsce, twierdzi, że „jest zbyt zmęczona, żeby w pełni odpocząć na urlopie”.

Jest w tym pewien paradoks. Bo skoro o relaksie po i w trakcie pracy pamiętają nawet menadżerowie korporacji, z zasady nastawionych na zysk i produktywność, to tym bardziej powinieneś pamiętać o nim i Ty – niezależnie od tego, na jakim szczeblu kariery się znajdujesz 🙂

Dodaj komentarz