Czy przymusowe „wakacje” z dzieciakami w domu mogą być przyjemne? Ostatnio sieć opanowały pomysły na zabawy i zajęcia z dziećmi, publikowane w duchu „będzie ciężko, jak to przetrwać”. Dzięki Agnieszce Helwing-Brodala ze Stowarzyszenia FamiLANDIA dotarło do nas, że nie w tym rzecz i tak się nie da. Polecamy Wam wziąć głęboki oddech od tego zgiełku i przyjąć sytuację taka jaką jest, bo nie zmienimy jej.
Na wieść o pozostaniu w domu, każdy z nas miał inne wyobrażenie tego czasu. Jedni mieli wizję lekcji online, czytanie zaległości, klocki, puzzle, kolorowanie, tworzenie ula, domku, spanie… Kiedy my to wszystko zrobimy? 😊
A więc, podpatrując pszczoły, które coraz częściej wylatują z ula, podsyłamy swoje propozycje działań co robić z dzieckiem w domu:
Robimy plan dnia
U nas dzień bez planu strasznie rozstraja i „rozpuzlowuje”. Dlatego aby dobrze spędzić czas i odpowiednio się nastroić w życie wchodzi plan dnia, tak jak do tej pory. Czyli wstajemy, ubieramy się, jemy śniadanie, robimy zadania szkolno/przedszkolne, obiad, czas wolny, gry i zabawy, bajka…. Tylko pamiętajcie o odpoczynku i przerwach.
Oczyszczamy swoją przestrzeń
Tak jak pszczoły sprzątają i oczyszczają się po zimowaniu, tak i my zróbmy porządek z dziećmi w pokoju, w zabawkach. To świetny czas na zweryfikowanie, co tak naprawdę jest nam potrzebne, a co już można zutylizować, przekazać dalej. Uwaga – wszystkie „przydasie” lądują do magicznego pudełka, które trafia na szafę, strych czy w inny kącik. Po jakimś czasie (u nas to około miesiąc) sprawdzamy – może warto oddać je innym? Mamy też pudełko skarbów, gdzie wyjątkowo ważne „przydasie” lądują na długi czas.
A co robić z dzieckiem w domu po zajęciach szkolnych?
Wraz z dzieciakami polecamy:
zajęcia manualne
- Tworzenie kwietnej łąki – wiosna za pasem, więc warto zaangażować dzieciaki do prac tematycznych. Wychodzić z domu trudno, ale kwietną łąkę da się stworzyć w czterech ścianach. Może być namalowana, przestrzenna, z plasteliny, modeliny – wszelkie materiały dozwolone. Czekamy na Wasze pomysły na kwietna łąkę, a pod koniec marca podzielimy się swoim dziełem.
- W ogóle wszelkie zadania okołowielkanocne i wiosenne. Sianie rzeżuchy, kolorowanki z jajkiem, szlaczki barankowe, zajączki z rolki papieru czy kurczaki z waty….. To ekstra zabawa i wprowadzenie wiosennego nastroju do domu.
- Kolorowanki w dużym formacie – można zrobić je z kilku sklejonych kartek a4 i podzielić to zadanie na kilka etapów. Jednego dnia rysujemy, a kolejnego kolorujemy, potem wyklejamy gazetami, bibułą, kolorowym papierem czy plasteliną, jeszcze później wycinamy… Wszystko zależy od naszej/dziecięcej kreatywności.
- Ostatnio znalazłam u siebie w biblioteczce „Dyktanda graficzne” (nie mylić z ortograficznymi 😉) z wyd. Harmonia – polecam! Świetnie ćwiczy koordynację wzrokowo-ruchową, skupienie i rozwija orientacje przestrzenną.
- Kolejna propozycja na skupienie i koordynację to tworzenie małych dzieł z koralików. Po ułożeniu prasuje się je– super sprawa, w którą wkręcamy się całą rodziną.
- Na wyciszenie polecam z kolei kolorowanki-mandale. W naszym przypadku rewelacyjnie sprawdzają się zarówno u dzieciaków, jak u nas – rodziców 😊
ćwiczymy pisanie
- Pisanie listów, kartek – co prawda nie odwiedzamy się, ale kontaktować możemy się na wiele sposobów. Jednym z nich jest chyba zapomniana sztuka pisania listów. Może warto przypomnieć sobie i dzieciakom o różnych zwyczajach, tradycjach polskich? (polecam książkę „Etnogadki, opowiastki o dawnych obrzędach” Monika Michaluk, Witold Przewoźny, Michał Stachow). A może wspólnie napiszcie list do bliskich? Nie tylko od święta, tylko tak po prostu?
- Ostatnio Maciek pisze swoją książkę o przygodach pszczółki Zosi. I mam nadzieję, że już za niedługo będziemy mogli pochwalić się całą książką. A może kogoś zainspirujemy i także będziecie tworzyć z dzieckiem książeczkę? To świetny sposób ćwiczenia z dzieckiem schematu opowiadania, kolejności wydarzeń i syntetycznych opisów. Dodatkowo starsze ćwiczy pisanie, a młodszy rysowanie (książka może być przecież obrazkowa albo rodzic może pisać tekst do obrazków).
zabawy małego ogrodnika
- A może czas na zasadzenia kwiatów w domu, na balkonie? Dzieciaki uwielbiają zajęcia, w których można się pobrudzić i stworzyć coś pięknego samodzielnie. To czas, aby dbać o kwiatki (pamiętajcie, że podlewanie kwiatków 3 razy dziennie to nie jest najlepszy pomysł ;)).
- można pokusić się także o stworzenie kwiatoumilaczy – własnoręcznie stworzonych doniczek z puszki lub butelki.
czas na planszówki
- Oczywiście zawsze i wszędzie planszówki i książki – uwielbiamy i gramy i czytamy rano, wieczór i w południe;) O ciekawych planszówkach i książkach z pszczołach w tle pisałam już na blogu.
Nie zapomnijcie też o wspólnym nic nie robieniu i śnie. To naprawdę dobry czas na regenerację sił i energii i poznanie się lepiej 😊.
Przebieranki, wspólne szycie, oglądanie zdjęć, robienie artystycznych zdjęć, eksperymenty, klocki… Zabaw, pomysłów jest w sieci moc. A jak zaczniecie myśleć, realizować i działać, to pomysły same wyskakują jak z kapelusza! Najważniejsze więc to zachować zdrowy rozsadek i radość z bycia razem.
Ze swej strony polecam szukać inspiracji tutaj: https://mojedziecikreatywnie.pl/ – moc kreatywnych zabaw dla małych i starszych. Można pobrać darmowy e-book Pani Swojego Czasu z 25 zabawami, które nie angażują rodziców – https://www.paniswojegoczasu.pl/darmowe/.
Niech moc będzie z Wami. Jeśli możecie, nie wychodźcie z domu. Wspieramy tym samym osoby, które dbają o to abyśmy mieli co jeść, nie zarośli brudem, opiekują się innymi…
♥️